Słyszeli Państwo o pracach nad Planem Ogólnym? Niestety, większość zapewne nie, bo martwa cisza zaległa nad tym dokumentem. Poza ustawowym minimum władze Lublina nie robią praktycznie nic, żeby zachęcić mieszkańców do wzięcia udziału w pracach nad jego tworzeniem. A jest to najważniejsze narzędzie planistyczne, które określi kształt naszego miasta na całe dekady. Nie pierwszy więc raz musimy wziąć na siebie zadania instytucji publicznych. Poinformujemy was, czym jest Plan Ogólny oraz konieczna do jego uchwalenia Strategiczna Ocena Oddziaływania na Środowisko.

 

 

Tysiącom lublinian zdarzyło się, iż budząc się któregoś dnia zobaczyli, że jakiś inwestor zaczyna im pod oknami wycinać drzewa czy kopać fundamenty pod nowy wielopiętrowy blok, który zasłoni im światło dzienne. Na ogół po pierwszym szoku szuka się sposobu, by to zatrzymać. Niestety, z chwilą wydania pozwolenia na budowę jest już za późno na jakiekolwiek działanie.

 

O przyszłości przestrzeni, w jakiej żyjemy, decydujmy TERAZ – na etapie tworzenia Planu Ogólnego!

 

Czym jest Plan Ogólny?

 

Jest nowym, nadrzędnym aktem prawa miejscowego, który określa politykę przestrzenną gminy i sposób jej zagospodarowania. Będą musiały być z nim zgodne zarówno Miejskie Plany Zagospodarowania Przestrzennego, jak i tzw. wuzetki, a co za tym idzie – pozwolenia na budowę.

 

Plan Ogólny bezpośrednio wpłynie na jakość naszego życia – standardy urbanistyczne, które powinny się w nim znaleźć, zdecydują między innymi o dostępie mieszkańców do placówek oświatowych, do terenów zielonych, o ochronie zabytkowej panoramy miasta czy o wysokości dozwolonej zabudowy.

 

Do tej pory odbył się, zakończony 31.07.2024, pierwszy etap procedowania Planu Ogólnego – etap składania wniosków. Ogłoszenie w tej sprawie, opublikowane na BIP, było napisane w sposób nie dla każdego zrozumiały, nie każdy też mieszkaniec Lublina regularnie sprawdza BIP. Został, co prawda, otworzony punkt konsultacyjny, ale był otwarty tylko we wtorki, od godz. 9 do 14! Kiedy większość pracuje…

 

Dla kontrastu – we Wrocławiu wyemitowano w lokalnej TV program o Planie Ogólnym i udziale mieszkańców w jego tworzeniu. W Krakowie mieszkańcy zgłosili tyle wniosków, że urząd miasta musiał otworzyć trzy kolejne skrzynki mailowe, bo ta pierwsza została zapchana wnioskami.

 

Trudno niestety oprzeć się wrażeniu, że władze naszego miasta rozmawiają z mieszkańcami na ogół tylko w kampanii wyborczej, a potem dialog zanika. Mimo to – w Lublinie również złożono do Planu Ogólnego szereg wniosków. To był pierwszy etap społecznego udziału przy jego tworzeniu. Ratusz powinien, choć nie musi, wziąć nasze wnioski pod uwagę przy sporządzaniu projektu planu. Gdy będzie on gotów, nastąpi etap drugi – składania uwag do projektu. Informacja o tym znajdzie się w BIP, informować też będą – miejmy nadzieję – media.

 

A wtedy – do dzieła, lublinianie! Wysyłajcie swoje uwagi! Macie prawo wyrazić własne zdanie! Nowelizacja Ustawy o planowaniu przestrzennym kładzie ogromny nacisk na partycypację społeczną – politycy w Sejmie uznali, że NASZE ZDANIE SIĘ LICZY!

 

Ważnym elementem w uchwalaniu Planu Ogólnego jest ochrona środowiska. Żeby móc go uchwalić, najpierw musi powstać SOOŚ – Strategiczna Ocena Oddziaływania na Środowisko. Drugim ważnym elementem jest demografia. Przy zmianie funkcji danego terenu i przeznaczeniu go pod zabudowę mieszkaniową obowiązkiem stanie się uzasadnienie tego rosnącą populacją miasta oraz brakiem w mieście innych terenów dostępnych pod zabudowę.

 

A tymczasem… W całym kraju "nadpodaż terenów mieszkaniowych wyznaczonych w dokumentach Studium gmin (stan na 31.12.2021) wynosiła w sumie ponad 6 mln ha, a więc zajmowała ok. 19% powierzchni całkowitej Polski. Jak wyliczył Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, na takim obszarze mogłoby zamieszkać nawet 200 mln osób, podczas gdy liczba ludności Polski wynosi zaledwie 38 mln." (źródło: GUS)

 

A jak sprawy mają się w Lublinie?

 

W 2019 uwolniono pod zabudowę ponad 1300 ha. Na tej gigantycznej powierzchni zmieści się.... drugi Lublin! Czy istnieje więc konieczność pozbawiania lublinian terenów zielonych, żeby przeznaczać je pod zabudowę? Tak jak to dzieje się np. z Górkami Czechowskimi?

 

Czy nadchodzi wyczekiwana rewolucja w podejściu do planowania przestrzeni miejskiej? To zależy... od CIEBIE!

 

Petycja 2016

Jeśli mieszkasz poza Czechowem lub os. Botanik podpisz petycję online

Dziękujemy lokalnym przedsiębiorcom za wsparcie akcji zbiórki podpisów

Punkty zbiórki podpisówkliknij w obrazek powyżej, aby przejść do listy punktów